KLASZTOR DAWNIEJ
Klasztor Mniszek Benedyktynek w Jarosławiu został ufundowany w 1611 r. przez ówczesną właścicielkę tych ziem – księżnę Annę z Kostków Ostrogską, jako pierwszy w diecezji przemyskiej żeński klasztor.
Benedyktynki przybyły do Jarosławia z klasztoru w Chełmnie na Pomorzu, zreformowanego według norm Soboru Trydenckiego przez świątobliwą Matkę Magdalenę Mortęską. Reforma ta dotyczyła w dużej mierze życia duchowego mniszek, zalecała pogłębienie modlitwy myślnej, a także ogólnej kultury umysłowej, co znalazło wyraz choćby w dbaniu o zbiory biblioteczne. Benedyktynki zajmowały się także kształceniem okolicznych młodych szlachcianek w przyklasztornej szkole. Oprócz tego w obrębie murów udostępniały pomieszczenia dla ubogich studentów, kształcących się w pobliskim kolegium jezuickim. Zapewniały też schronienie pobożnym, samotnym kobietom, przeważnie dobrodziejkom klasztoru.
Mimo obronnego charakteru, prężnie rozwijającego się opactwa, benedyktynki po wielokroć musiały ratować się ucieczką przed częstymi na tych terenach napadami Tatarów i Kozaków, a także podczas potopu szwedzkiego w 1657 r.
Powrót do ograbionego i zniszczonego klasztoru oznaczał prawie zawsze zaczynanie od podstaw. Jednak źródła historyczne zgodnie twierdzą, iż jarosławskie Opactwo Benedyktynek było potężnym, jak na swoje czasy ośrodkiem oddziaływania na miasto i okolicę duchową kulturą i religijną atmosferą. Ze względu na bogaty napływ powołań otworzyły w 1629 r. nową fundację Panien Benedyktynek w Przemyślu.
Okres świetności jarosławskich benedyktynek został boleśnie zahamowany przez antykościelną politykę zaborców. Po pierwszym rozbiorze Polski i wkroczeniu wojsk austriackich do Jarosławia, władze zaborcze rozpoczęły systematyczny proces znoszenia klasztoru. Dekret kasacyjny Benedyktynek jarosławskich został podpisany w 1782 r., Mniszki zostały zmuszone do opuszczenia klasztoru, kościół zaś rok później zamknięto. Budynki klasztorne zamieniono na koszary wojskowe, w kościele zaś urządzono magazyn mundurów. Okres obu wojen światowych przyniósł wiele zniszczeń. Podczas okupacji hitlerowskiej mury klasztoru służyły jako więzienie, ogród klasztorny jako miejsce straceń, kościół zaś został sprofanowany i przerobiony na stajnię dla koni. W lipcu 1944 r. wycofujący się hitlerowcy podpalili obiekty klasztorne powodując dalsze poważne zniszczenia. Z zawieruchy wojennej wyszły one w tragicznym stanie, a dewastacja spalonego klasztoru sięgała 80%: wieże kościelne bez dachów, ściany budynków podziurawione, w dolnej części objęte grzybem groziły zupełną ruiną. W podobnym stanie był mur obronny razem z basztami i bramą wjazdową.
Okres powojenny charakteryzował się przekazywaniem opactwa w coraz to inne ręce. W 1946 r. otrzymało je Ministerstwo Kultury i Sztuki, które rok później przekazało obiekt Państwowej Szkole Budownictwa w Jarosławiu. Podjęto remontową adaptację klasztoru na internat szkolny. Dodatkowo wybudowano duży internat dla dziewcząt oraz warsztaty, garaże i pralnie. W 1988 r. po wycofaniu się jarosławskiej budowlanki, klasztor przejął Kombinat Rolno-Przemysłowy „Igloopol" z Dębicy. Wkrótce jednak splajtował i nie tylko nie doszło do realizacji jakichkolwiek planów odbudowy, ale wręcz do rozgrabienia i zdewastowania wszelkich możliwych ruchomości.